Festiwal Brutal Assault w Czechach

Vouk

Wygląda to nienajgorzej. Z tego co się zorientowałem, to ma być coś w rodzaju reaktywacji pamiętnego Malborskiego Przeglądu Muzycznego. Pomysł chyba fajny, aczkolwiek klimatu MPM nie da się wg mnie w żaden sposób powtórzyć. Szczególnie vol. 1 i 3 wspominam miło.

black_sheep

Hehe fajnego mają burmistrza:)

Mortis

Byłem, widziałem. Pozytywne wrażenia, będzie kolejna edycja.

Widzik

Dokładnie. Miejmy nadzieję, że rozkręci się na poważnie za rok. ;]

Vouk

I jak, było naprawdę jakieś pole namiotowe? Trzyma to poziom kameralnego metalfestu czy tak sobie? Przede wszystkim jak nagłośnienie, poza tym jak kapele wypadały, ile grały, ile kosztowało piwo i czy zjawiły się jakieś fajne panienki. Wink

Szerszą relację znaczy się, proszę.

Mortis

Pole namiotowe było, ale rozłożone na nim było max 30 namiotów.. ogólnie mało przyjezdnych ludzi. Na poprzednich edycjach w Malborku nie byłem, nie mam porównania ale muszę przyznać że była dość kameralna atmosfera. I co najciekawsze nie widziało się na każdym kroku przypadkowych osób (pomijam tu miejscowych, którzy po prostu przyszli bo coś się w miasteczku zaczęło dziać). Piwo kosztowało 4zł, źle nie było. A panienki nie najgorsze. Wink

Nagłośnienie trochę kulało, Legion mówi że w przyszłym roku będzie lepsze, zobaczymy. Nie powiem żeby jakiś zespół zagrał chujowo, po prostu tych które mogły tak zagrać nie oglądałem, bo po co. Forecast, Ferosity, Pleroms Gate, Ajdath, Kat - konkretnie. Żałuję, że przegapiłem Aggressor, bo Live Eternaly fajne było.

Vouk

Czyli liczebnie podobnie jak na MPM, tam namioty też szło policzyć na palcach kilku rąk, bo również była to kameralna impreza. Trochę zatem żałuję że się nie wybrałem, ale nie można być wszędzie naraz i na wszystko jeździć. Zobaczymy jak to się kulnie za rok.