Festiwal Brutal Assault w Czechach

VOMIT soul

pierdolisz kocopoly

Hekate · Gość

madziara

Aniucha

własnie mialam to dodac....na kazdym fescie robi sie syf..jaki on by nie był...!!!
a jak ktos dba oto by byc czystym to jak najbardziej ok!

Hekate · Gość

madziara

Przekonam sie sama za 3 dni Twisted Evil

Ale skoro tak mowisz to na pewno cos w tym jest Smile

VOMIT soul

madziara

VOMIT soul a Ty sie uspokoj Wink

Hekate · Gość

Vomit dziecko kwiecie , pewnie masz jeszcze bloto z brudstocka za uszami , albo na ryju Rolling Eyes

ZEGNAM OZIEBLE.

Twisted Evil

IGNOR

VOMIT soul

Paliusz

Niestety, muszę stwierdzić fakt niskiego poziomu tolerancji wśród ludzi 'la metal co do innych subkultur. Nie tylko tyczy się to punków, ale słyszałam też co nieco o 'przebierańcach' na CP. Nie jest sztuką ocenianie innych z góry, sztuką jest zrozumienie. (teraz czekam na 'objechanie' mojej osoby Very Happy

)

Co do Woodstocku - jak na free festival muzyka nie była zła - cieszę się, że zobaczyłam/usłyszałam Mahavatar (z występu Type o Negative nawet też się cieszę Razz

).
Co do brudu - fakt jest brudno, ale bez przesady. Można się umyć - jest woda, są chusteczki nawilżane.
Co do punków - pancury nie są groźni - nie miałam żadnych spięć (ani podczas festivalu, ani w powrotnym pociągu -a był on naszpikowany brudnymi punkami, że ho ho. Bardziej obawiam się hiphopowców i dresów. Podczas tegorocznego Woodstocku tylko jeden chłopak mnie zszokował (normalnie wyglądający, nie byłam w stanie określić stylu bycia) pokazując niezwykłą miksturę, którą przygotował, a mianowicie kupę w szklanym kubku (pozdrawiam dr Miodka).

Zloty84gore

kupa w kubku Very Happy

madziara

Kupa w kubku? Po co?????????? Shocked

Biruta

A ja jestem nietolerancyjna i nie jestem żadnym metalem.
Na woodstock w życiu nie pojadę bo muzyka nie dla mnie, ludzie nie dla mnie i generalnie mam wielkie problemy, żeby powstrzymać od zjechania delikwenta z góry na dół w momencie kiedy mnie za bardzo denerwuje nie mówiąc już o ogólnej nudzie [i potykaniu się o strzykawki w lesie -->relacja kumpeli ]

Każdy festiwal wygląda tak samo: syf, brud, pełno walających się śmieci.... paru najebanych gości też się zdarzy... z tą tylko różnicą, że woodstock to znana, lewacka impreza dla mas, na którą przyjeżdżają nie tylko tzw. punki z prawdziwego zdarzenia tylko jakieś pseudopunkowcy, regeeeee i zwyczajni ludzie.

Takie BA to spęd metaluchów, z którymi przy odrobinie wysiłku da się dogadać. Razz

Paliusz

Myślę, że mogła to być kwestia wybicia się z tłumu - na Woodstocku dużo ludzi chce objawić swą oryginalność, np.: chodząc w pluszowym stroju łaciatej krowy z wymionami, z wielgachnym irokezem zrobionym z puszek. Dlaczego nie kupa w kubku? Szczególnie gdy pokazuje się ją w pobliżu ToiToi(ów?). Muszę przyznać ładnie ją ubił (pewnie łyżką, którą później coś jadł i oblizał ze smakiem!). (sorry, czasami jestem obrzydliwa :] )