Festiwal Brutal Assault w Czechach

eterrr

jak pisałem wcześniej - wpadam, z tym, że na Toxic Holocaust do Wro Smile

gwidoniusz

Klub był pełny Smile

Poshum czy jakoś tak, zagrali 20 minut i nie pokazali nic godnego uwagi. Przed Satyriconem zapieprzali jako techniczni i nosili sprzęty.
Dark Fortress - dobry występ, momentami bardzo dobry. Nie znam twórczości, ale pokazali się wyśmienicie.
Shining - hmmm. Bardzo sie zawiodłem. Kupa, wielka kupa.
Jak dla mnie bardzo wielkie rozczarowanie. Do tego pedalskie całowanie się na scenie to już wielka żenada. Szkoda, że to widziałem ....
Satyricon zniszczył. Muzycznie same wspaniałości. Tylko kur...a ten gwiazdor mnie irytuje. Nie trawię Satyra. Te jego "hej" "hej" mnie maksymalnie wkurzały, miałem go serdecznie dość. I jeszcze łan, tu fri for - die ! Żenada. Tylko to mi się nie podobało. Kobieta za klawiszami wspaniale dawała czadu, a Frost to mistrzostwo świata. Może i dobrze, że dają sobie spokój na jakiś czas z koncertowaniem.