Festiwal Brutal Assault w Czechach

Blizzard

no capilo pierdami pod scena caly czas, jak wieksze skupisko ludzi bylo, a ludzie raczej hasz palili,a nie ziolo Wink

ziolo moze z raz poczulem,a haszem non stop zapodawalo

Vouk

TormentorX

Dokładnie, my z ekipą przywieźliśmy sobie grilla i na nim smażyliśmy codziennie kiełbachy. O żadnym wywalaniu nie było mowy, najwyżej się kogoś poczęstowało ,a piwo tankowaliśmy głównie z penny markety lub W ZAJEBISTYM BARZE U JOZEFA z niezawodnym niszczącym ciemnym piwkiem za jedyne 17 kc, które w porównaniu do tych szczyn w twierdzy za 28 albo i 32 kc, było jak mercedes do trabanta.

Jedynego aktu burżujstwa dokonałem kupując sobie 2 płyty za 700 kc, wiem że przepłaciłem i nie była to ŻADNA okazja, ale pocieszam się faktem że ciężko mi by je było dostać na Allegro, a tak wreszcie dotarły do mojej skromnej kolekcji.

kudrop

Vouk

Z przekonania jakoś nie przepadam za hasłem "miłość, przyjaźń, muzyka", wg mnie ni chuja się to ma do światopoglądu jaki reprezentuje BM, a że raczej w życiu staram się nim kierować, to na brudstockach się nie pojawiam. Zresztą wątpliwe abym się pojawił na kolejnej edycji BA, od momentu w którym zobaczyłem napis "against intolerance and violence". Bardzo to bratniometalowohipisowskie hasełko. Rolling Eyes

PS. Zresztą i tak złamałem nieco tę zasadę, chociaż jakiś herbaciarz z Bristolu załapał się na parę kopów w żebra i inne nerki.

Crushfucker

matt

Saxifraga

OSAMA

nie widziałem tego napisu, ale fakt że do światopoglądu metalowego takie hasełko ma sie nijak, metal to nie muzyka dla pizdusiów, a co do czeskiej antify, niech wpadną za rok, będzie lepsza zabawa chociaż Cool

MPWiedzma

Co roku jest to hasło , nie wiem czym się podniecacie.

Vouk

Ja się nie podniecam, nie było mnie rok temu ani wcześniej, a tego hasła przedtem nie widziałem, nikt mi go na zdjęciach nie pokazał ani nie sfilmował. A hasło zwyczajnie mi się nie podoba i owszem, za rok najprawdopodobniej nie pojawię się na imprezie gdzie promuje się takie "wartości". Trudno byłoby zbojkotować fest po przejechaniu 500 km, wydając ponad 200 zł na bilet i mając na ręku opaskę, więc pani Saxifrago, z tym postem o mszy niedzielnej lekko nie trafiłaś. Dla mnie samo zestawienie haseł "brutal assault" i tego "against intolerance and violence" to jakiś pieprzony oksymoron.

Crushfucker

Tomol

Vouk

No właśnie mówię, że byłoby to już raczej niepoważne. Co nie zmienia faktu że takie hasło w przypadku muzyki, która zawsze była ekstremalna, niepoprawna politycznie i brutalna zarówno w formie jak i przesłaniu, jest również w chuj niepoważne. Ale zauważyłem też że Czesi traktują metal w sposób cokolwiek ugrzeczniony, a przynajmniej te Obscure coś tam.

Tomol